Szkolenie strażackie zamieniło się w tragedię
27 kwietnia 2024 roku na terenie Ostrowa Wielkopolskiego, doszło do niewyobrażalnej tragedii. Strażak ochotnik, mężczyzna w wieku 39 lat, podczas rutynowych ćwiczeń w komorze dymowej stracił życie. Pomimo błyskawicznie podjętych prób reanimacyjnych, nie udało się przywrócić go do życia. Po długotrwałym procesie śledczym prowadzonym przez prokuraturę, decyzja o umorzeniu postępowania zapadła, nie wykazując winy z żadnej ze stron.
Analityczne spojrzenie prokuratora na okoliczności tego tragicznego wypadku nie doprowadziło do wykrycia jakichkolwiek zaniedbań – ani ze strony osoby odpowiedzialnej za przeprowadzenie szkolenia, ani też ze strony osób zaopatrujących jednostkę w sprzęt. Szereg przesłuchań świadków, a także dokładne ekspertyzy przeprowadzane przez specjalistów z dziedziny pożarnictwa, medycyny sądowej i chemii nie przyniosły żadnych dowodów.
Okazało się również, że użyty podczas ćwiczeń środek zadymiający spełniał wszystkie normy bezpieczeństwa i nie stanowił zagrożenia dla zdrowia strażaków. Informacje te zostały potwierdzone przez rzecznika Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, Macieja Melera. Według niego, brak jakiejkolwiek interwencji osób trzecich w tragicznym wydarzeniu doprowadził do ostatecznej decyzji o umorzeniu sprawy.

Pracowity wieczór dla komisariatu w Odolanowie: dwóch nietrzeźwych kierowców zatrzymanych jednej nocy
Tragiczny incydent na drodze powiatowej w Rzetni: 8-letni chłopiec potrącony przez samochód
16-letni mężczyzna zatrzymany za pobicie 25-latka w Sobótce w powiecie ostrowskim
Planowane inwestycje miejskie w Ostrowie Wielkopolskim obejmują rozbudowę szkoły i nowe przestrzenie zielono-niebieskie
Niezależność energetyczna Ostrowa Wielkopolskiego dzięki nowej elektrowni fotowoltaicznej
W hołdzie doktor Władysławie Rutczyńskiej: strażacy z OSP Ostrowy Tuszowskie dziękują za czterdzieści lat poświęcenia